Banalnie prosty a za razem niesamowicie trudny, obwiany złą sławą – suflet. Bardzo kapryśny, jednak pyszny. Dziś pokażę Ci jak ja przygotowuje ten smakołyk w wersji czekoladowej. Możesz dowolnie eksperymentować ze smakiem – zamiast kakao dodać szynke, brokuły albo zioła. Wszystko zależy od Ciebie, jednak najpierw skupmy się na odsłonie czekoladowej!
Czego potrzebujemy?
- 2 jajka,
- 3 łyżki mąki,
- 2 łyżki masła plus trochę do posmarowania foremek,
- 2 łyżki kakao,
- 1 szklanka mleka,
- 2 łyżki cukru pudru.
Zaczynamy!
- Piekarnik rozgrzej do 200 stopni.
- Białka oddziel od żółtek i ubij na pianę (aby mieć pewność, że na pewno się ubije dodaj odrobinę soli). Piana musi być super sztywna – znasz eksperyment przechylonej miski nad głową? Koniecznie musisz go przeprowadzić!
- Rozpuść w rondelku masło na bardzo wolnym ogniu. Kiedy masło się roztopi dodaj do niego mąkę wraz z kakao. Na wolnym ogniu dodawaj po trochu mleka, ciągle mieszając (nie wlewaj całości od razu do garnka – mleko jest zimne i trudno je będzie wymieszać). Kiedy już dodasz całość mleka wrzuć żółtka i dalej mieszaj.
- Kiedy wszystko połączy się w jednolitą masę zdejmij z ognia i powoli zacznij dodawać ubite na pianę białka. Dokładnie wymieszaj. Na koniec dodaj przesiany przez sitko cukier puder i wymieszaj.
- Foremki wysmaruj masłem i wlej do nich gotową masę (jeżeli robisz suflety na słodko możesz oprócz masłem opruszyć foremki cukrem pudrem, a jeżeli na słono – użyj mąki).
- Najtrudniejsze przed nami. Piekarnik musi być dobrze rozgrzany. Wstaw foremki do piekarnika i piecz 30 minut. Pod żadnym pozorem nie otwieraj piekarnika podczas pieczenia! Podawaj na gorąco, prosto z piekarnika – wtedy są najlepsze! Smacznego!