Idealna pizza? Nie ma takiej. Powód jest banalny: każdy z nas lubi co innego. Jedni lubią ciasto super cienkie, inni trochę grubsze, jedni z sosem śmietanowym, inni z pomidorowym, z ananasem lub bez, z dużą ilością dodatków lub z ich koniecznym minimum… Tak, każdy musi znaleźć swój własny ideał. Dlatego postaram się w tym poście pokazać Wam jak ja robię pizzę oraz przedstawię Wam różne warianty na różnych krokach jej przygotowania. A zabawę w testowanie zostawiam Wam z przyjemnością! 🙂
Zacznijmy od ciasta na pizzę. Ja osobiście robię je w takich proporcjach:
- 500g mąki + trochę do posypania blatu,
- 300 ml wody,
- pół szklanki mleka,
- 40 ml oliwy z oliwek,
- łyżka cukru,
- 25g drożdzy piekarskich prasowanych (dostępne w Biedronce),
- 7g soli (czubata łyżeczka).
Ostatnio też sprawdziłam, czy zastąpienie oliwy z oliwek roztopionym masłem jest dobrym pomysłem. Jezeli ktoś preferuje tą wersje to spróbujcie śmiało – ciasto nie ma zapachu oliwy z oliwek (nie mam pojęcia jak wy, ja go zawsze wyczuwam w daniach). Dodatkowo bardzo często zamiast wody oraz mleka używam samego mleka. Z samej wody mi tak bardzo nie smakowało, ale jak już wspominałam – każdy lubi co innego.
Zaczynamy od drożdzy. Mleko możesz delikatnie podgrzać w mikrofali lub w rondelku. Ma być ono lekko ciepłe – żeby nas nie parzyło gdybyśmy chcieli je wypić. Następnie dodajemy drożdże oraz cukier, energicznie mieszamy i odstawiamy na około 10 – 15 minut. Drożdże w tym czasie zaczną rosnąć i zacznie się pojawiać „piana” na mleku.
Następnie do miski przesiewamy mąkę. Najlepiej, aby była to mąka typu 00, ale wiem, że cięzko ją zdobyć (szukajcie w dużych sklepach typu Carrefour, Auchan czy Kaufland). Jezeli nie masz jej pod ręką możesz użyć spokojnie popularnego typu 450 lub 550. Do naczynia następnie dodaj resztę składników (sól, oliwa z oliwek, wodę oraz roztwór z drożdzami). Ugnieć ciasto do momentu, aż wszystkie składniki się połączą. Miskę zakryj ścierką i odstaw na godzinę. Ja zawszę z tej ilosci ciasta robię dwie duże pizze, takie jak na zdjęciach poniżej.
Teraz, kiedy mamy ciasto przejdźmy do sosów.
Sos pomidorowy: ja mam dwie wersje – na szybko i na trochę dłużej i bardziej aromatycznie. Pierwszy sposób – wykorzystuję passatę i dodaję do niej przyprawy. Mieszam i gotowe. Jeżeli chodzi o proporcje: szklanka przecieru pomidorowego, 3 łyżeczki papryki słodkiej, 1 łyżeczka papryki ostrej (opcjonalnie), 2 łyżeczki oregano, 2 łyżeczki bazylii, 1 łyżeczka czosnku w przyprawie, sól i pieprz do smaku. W dłuższej wersji – obieram cebulę oraz około 4 ząbki czosnku. Wszystko kroję na kostkę, nie musi być drobniutka i tak wszystko idzie do blendowania. Następnie na rozpuszczonym maśle podsmażam delikatnie z odrobina soli. Po około 2 minutach dodaję jedną puszkę pomidorów krojonych z puszki oraz przyprawy (dokładnie ta sama kompozycja co wyżej, jednak już bez czosnku :)). Gotuję to na bardzo małym ogniu około godzinę co jakiś czas mieszając. Na sam koniec wszystko blenduję.
Sos śmietanowy: dobry sos można też zrobić ze śmietanki 30%. Weź pół szklanki śmietanki, dwie łyżki serka mascarpone, 1 łyżeczkę czosnku w przyprawie, 1 łyżeczkę lubczyku w przyprawie oraz pół łyżeczki gałki muszkatołowej. Możesz użyć tu kombinację wszystkich Twoich ulubionych ziół, będzie smakować wyśmienicie.
Sos beszamelowy: przygotuj 2 łyżki masła, 3 łyżki mąki – najlepiej przesianej, szklanka mleka, pół łyżeczki gałki muszkatołowej, sól i czarny pieprz do smaku. Masło rozpuść w rondelku, dodaj mąkę i zamieszaj robiąc zasmażkę. Dodaj mleko i mieszaj do momentu rozpuszczenia się całej zasmażki. Na koniec wszystko przypraw i gotuj przez 1 – 2 minuty.
Do sosów beszamelowego oraz śmietanowego śmiało możesz dodawać różnego rodzaju sery aby nadać im serowy posmak – ja osobiście lubie dodawac tarty parmezan.
Możesz też posmarować pizzę kumusem lub dać ją pod sos!
A dodatki? Wybierz swoje ulubione! Szynka, sery, pieczarki, kurczak, brokuły, kukurydza, czerwona cebula, jajko, pomidory… wszystko co tylko lubisz. Kilka rad ode mnie:
- Ser pod dodatki, a nie na dodatki. Jedynie mozzarellę w kulce pokrojoną w plastry daję na wierzch, resztę serów staram się kłaść na spód.
- Lepiej nie kłaść jednych dodatków na drugie, a obok siebie.
- Na sam koniec za każdym razem pizzę przed pieczeniem posypuje obfitą dawką lubczyku ogrodowego w przyprawie, oregano lub bazylią. Ale uważajcie – pachnie w całym domu tak wspaniale, że cieżko się doczekać upieczenia!
Co do pieczenia – w piekarniku nagrzanym do 200 stopni piecz około 20 minut. Długość pieczenia zależy od grubości ciasta. Jeżeli nie jesteś pewny, czy ciasto jest gotowe ukrój kawałek ciasta widelcem i spróbuj.
Dobrym pomyslem jest po upieczeniu wyłożenie na pizzę rukoli lub kiełków, aby nadać jej większej lekkości. Dobrym pomysłem jest też posypać na sam koniec siekaną świeżą bazylią lub szczypiorkiem.
Poniżej zapraszam do ogladania moich propozycji 🙂
- Pizza anielska i diabelska, stary przepis <LINK>.
2. Sos pomidorowy „na długo”, ser, szynka parmeńska, mozzarella w kostce, lubczyk ogrodowy w przyprawie.
3. „Szybki” sos pomidorowy, ser, czerwona cebula, papryczki jalapeno, parmezan, oregano.
4. „Szybki” sos pomidorowy, ser, szynka prosciutto, mozzarella bufala, świeża bazylia po upieczeniu.
5. „Szybki sos pomidorowy”, ser, pieczarki, kiełbasa żywiecka, świeża bazylia.
Pizaaaaaa pyszna 🙂 A opis powyżej to gwarancja sukcesu dla tych, którzy zaczynają swoją kulinarną przygodę i tych już wtajemniczonych:)