Dziś gotujemy na szybko. Bardzo szybko. Cały zestaw zajął mi 40 minut, z czego 20 minut poświęciłam na sprzątanie, kiedy wszystko się dogotowywało. Lubicie pomidory? No u mnie zdania są podzielone. Ja jestem bardzo sceptyczna. Nie potrafię ugryźć pomidora prosto z krzaku i przełknąć. Z drugiej strony natomiast, mój chłopak jakby mógł to żywił by się nimi 24 godziny na dobę i dodawał je gdzie tylko się da. Jak pogodzić te dwa różne podejścia do smaku? Powiem Wam tylko tyle, że dwie poniższe pozycje, które Wam zaraz przedstawię, oboje zjedliśmy ze smakiem.
Bardzo długo myślałam nad daniem drugim. Powiem szczerze, że krem z pomidorów robię często. Jego wybór był oczywisty. Dużo miałam pomysłów na drugie danie, jednak na nic nie mogłam się zdecydować. Zamysł był prosty – jak najszybciej, jak najwięcej, jak najmniej roboty, jak najmniej składników. I wiecie co się okazało? Moimi myślami musiałam przywołać moje wspaniałe słoneczko z Krakowa – Ewę Trzemżalską. Nie wiem, jak to zrobiła, ale napisała do mnie z pomysłem na drugie danie. No i wstrzeliła się idealnie w motyw przewodni tego postu. Dlatego dziękujemy serdecznie Ewie!
I jeszcze jedno. Przepraszam Was najmocniej, ale dziś nie będzie zdjęć z przygotowywania – wszystko musiało być zrobione bardzo szybko i to nie na żarty!
Zaczynamy od zupy, bo w czasie, kiedy będzie się gotować zrobimy makaron.
Czego potrzebujemy?
- 1 duża cebula,
- 4 ząbki czosnku,
- duża łyżka masła,
- 5 dużych pomidorów,
- pół szklanki białego wytrawnego wina (opcjonalnie, można zamienić na bulion lub wodę),
- 100 ml śmietanki 30%,
- 3 łyżeczki słodkiej papryki w przyprawie,
- 1 łyżka wędzonej papryki w przyprawie,
- sól oraz pieprz,
- opcjonalnie do ozdoby: siekana pietruszka oraz grzanki z chleba (na patelnie wrzucamy dwie łyżki masła, dodajemy pokrojony w kostkę chleb, dodajemy pół łyżeczki soli oraz pół łyżeczki czosnku granulowanego, smażmy, aż grzanki zrobią się chrupiące).
Zaczynamy!
- Kroimy cebulę i czosnek na kostkę. Nie musi być drobno, wszystko będziemy potem blendować.
- W garnku roztapiamy masło. Jeżeli używasz zwykłego masła uważaj, aby się nie przypaliło. Dodajemy cebulę, czosnek oraz pół łyżeczki soli. Smażymy na średnim ogniu przez jakieś 3 minuty.
- W tym czasie kroimy pomidory na grubą kostkę.
- Pokrojone pomidory wrzucamy do garnka. Dodajemy znowu pół łyżeczki soli – pomidory wtedy szybciej puszczą soki. Mieszamy wszystko i pozostawiamy na jakieś 5 minut, co jakiś czas mieszając.
- Po tym czasie dodajemy wino oraz paprykę. Wymieszaj i zajmij się makaronem – zupa musi się trochę pogotować. 🙂
Czego potrzebujemy?
- pół kilo pomidorków cherry,
- 4 łyżki oliwy z oliwek,
- łyżka masła,
- jedna cebula,
- 3 ząbki czosnku,
- 300 g makaronu spaghetti,
- 1 łyżeczka ostrej papryki lub papryki chilli,
- sól oraz pieprz (najlepiej ziarnisty w młynku),
- opcjonalnie do ozdoby: tarty ser (ja użyłam parmezanu), siekana świeża bazylia.
Kontynuujemy!
- Wstaw wodę na makaron i posól ją, kiedy się zagotuje.
- Na patelni rozgrzej oliwę oraz masło.
- Cebulę i czosnek drobno posiekaj. Wrzuć na oliwę i dodaj odrobinę soli. Wymieszaj.
- Pomidorki pokrój na pół. Dodaj je do cebuli i czosnku. Smaż do momentu, kiedy pomidory puszczą soki i zrobi się sos. Dodaj paprykę chilli.
- Ugotuj makaron. Kiedy będzie już gotowy, wlej pół szklanki wody z makaronu do sosu. Resztę makaronu odcedź i wymieszaj z powstałym sosem. Wszystko posól do smaku.
Nie zapominajmy o zupie! Na sam koniec zblenduj wszystko w garnku, stopniowo dodając śmietankę. Przypraw solą i pieprzem dla smaku.
Gotowe dania wykładaj na talerze i dekoruj. Moją propozycję toppingów widzisz na zdjęciach oraz liście składników. Jeżeli chodzi o makaron – zanim posypiesz go parmezanem i bazylią dodaj na wierzch świeżego mielonego pieprzu.
Smacznego!